czwartek, 7 listopada 2013

Nasze dziewczynki ...


Ooo i znowu blog zakurzony a tak miałam już pisac regularnie eh ... dobo błagam o wydłużenie :)
Dzień mija za dniem, dziewczynki rosną w zastraszającym tempie zwłaszcza po tej młodszej pannie widać najbardziej chociaż i Paulinka dorośleje nam każdego dnia mam wrażenie że bardziej :)

Nasze panny to takie idealne siostry ... Takie co bez siebie żyć nie mogą ... I choć czasami młodsza łzy wyleje bo starsza czegoś zabroni w trosce o siostrę to młodsza aż piszczy za Paulinką. Po powrocie ze szkoły jest euforia szczęścia że Papa (jak to Lenka Paulinkę nazywa) jesy już w domu. Szybko każe jej się rozbierać, zaprowadza do łazienki żeby ręce umyła i chwyta ją za ręke i prowadzi do swojego pokoju żeby bawić się z siostrą :) - widok UROCZY ...
Kiedy Paulinka odrabia lekcje, Lenka w tym czasie w pokoju siostry maluje - ma swój specjalny blok i kredki i tworzy swoje esy floresy a już najbardziej lubi kiedy Paulinka rysuje razem z nią. Wtedy słychac śmiech w całym domu. Obie uwielbiają tańczyć - muzyka w naszym domu jest zawsze a niedzielne poranki to już tradycja kiedy jest u nas "szlafrokowe show" czyli cała czwórka w szlafrokach i tańczymy do hitu naszej młodszej panny pt. "Raz Dobosz zuch szedł sobie ulicami ..." :)))

 Porównując nasze dziewczynki to są zdecydowanie inne - wracając do czasów kiedy Paula była w wieku Lenki. Lena to żywioł wszędzie jej pełno, cały czas coś kombinuje, do wszystkich odważna. Paulinka w tym wieku była bardzo spokojna, ostrożna, do innych raczej tak z dystansem. Lenka wchodzi i schodzi na wszystkie kanapy, fotel bujany opanowany do perfekcji ...



Łączy je miłość do książek - pamiętam że Paulinkę bardzo wcześnie mogliśmy zainteresować książkami i Lenka w tej kwestii może sobie z siostrą piątkę przybić. Obie na pierwsze urodziny miały już pokaźne zbiory książkowe. Nie ma dnia u nas bez książek i często w ciągu dnia można spotkać widok kiedy to Lenka urzęduje w swoim pokoju obłożona książkami i zagłębia się w nich przez długie, długie chwile. Pięknie wszystko pokazuje, naśladuje zwięrzęta, dźwięki, uwielbia rymowanki i doskonale się orientuje gdzie co jest w danej książce czyli wypisz wymaluj starsza siostra w jej wieku. Paulinka do dzisiaj lubi czytać i to nas bardzo cieszy - nigdy nie było z tym problemu. Bardzo wiele książek ma już przeczytanych a jej domowa biblioteka "pęka w szwach". Aktualnie czyta Karolcię a do ulubionych Dzieci z Bullerbyn czy Plastusiowego Pamiętnika i Pippi Pańczoszanka (Langstrumpf) wracała co namniej ze dwa razy bo tak jej się te książki podobały .
Rękę sobie podać nasze dziewczynki mogą jeszcze w kwestii nocnikowania. Kiedy Paulinka miała 8 miesięcy zaczęłsmy przygodę z nocnikiem i od razu zaskoczyła i nie było najmniejszego problemu - poszło szybko i sprawnie. Lenka poszła w ślady siostry w tej kwestii również ... Wzorując się na starszej pannie na 8 miesięcy spróbowałysmy i udało się za pierwszym razem - bez najmniejszego problemu. Szybko zrozumiała do czego służy nocniczek i praktycznie po 2 czy 3 miesięcącach zaczęła wołać. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak że nawet jak jesteśmy u kogoś w gościach to Lenka informuje o swojej potrzebie i idziemy do łazienki i bez problemu korzysta z toalety. Jestem bardzo dumna z mojej niespałena 15 miesięcznej panny ... Generalnie Lenka wszystko rozumie, wykona każde polecenie, można się z nią dogadać, pięknie się bawi i babcia ostatnio stwierdziła że "Lenka to jak 4 latka tak wszystko rozumie" :)) - wow to dopiero komplemet dla naszego roczniaka :)
Jesteśmy dumni z obu naszych córek i jak każda mama mogłabym opowiadać i pisać o swoich dzieciach godzinami :)) już taka nasza natura ...


poniedziałek, 16 września 2013

Szkolne obowiązki i chwile relaksu


Rok szkolny w pełni ... Pod koniec wakacji Paulinka nie ukrywała że już nie może doczekać się rozpoczęcia roku szkolnego :) - codziennie dopytywała kiedy wreszcie ten dzień nastąpi. Nie mogła doczekać się już spotkania że swoją "klasową paczką" i ze swoją panią. Nastał wyczekiwany wrzesień i zaczęły się szkolne obowiązki. Obowiązki z wielką chęcią wypełniane, lekcje odrabiane z jak największą starannością. W szkole wszystko super, wszystko pasuje i pełen entuzjazm - mam nadzieję że tak zostanie do samego końca :) Paulinka została wybrana "gospodarzem klasy" - to dla niej wielkie wyróżnienie i przeżycie że tyle dzieci głosowało na nią. Swój wybór motywowali że jest grzeczna, uczynna i koleżeńska - z dumą cytowała nam te słowa w domu :) Stwierdziła że o swoją klasę będzie "walczyła" jak lwica :)) a ja mam nadzieję że w roli gospodarza sprawdzi się wzorowo. Paulinka praktycznie codziennie kończy lekcje o godz. 14 - 15 jest na tzw. "popołudniowej zmianie". Mało później tego popołudnia ale jakoś sobie radzimy - dwa razy w tygodniu starcza czasu na treningi cheerliderek na które uczęszcza już od roku ... Odrabianie lekcji zajmuje większą część wolnego popołudnia - łapiemy wspólne chwile jak tylko się da ... Gramy w różnego rodzaju gry, wspólnie pieczemy, czytamy książki, spacerujemy a w weekendy korzystamy z pogody i robimy sobie wypady nad morze czy do lasu ...

Nasza uczennica w pełnej krasie ...


Nadmorski czas - czyli nasz relaks i spacery brzegiem morza ... czas który nasze dziewczynki uwielbiają ...

piątek, 23 sierpnia 2013

14.08. - pierwsze urodziny Lenki

 Za nami pierwsze urodziny naszej Lenki. 14.08. kolejna ważna data w naszym domu. Ważny dzień, ważna uroczystość czyli urodziny naszej młodszej panny. Chciałam żeby wszystko ładnie wyglądało, żeby gościom smakowało i żeby to był wyjątkowy dzień dla małej Jubilatki. Kilka dni przed uroczystością Lenka własnoręcznie wręczała zaproszenia dla swoich gości :) a dzień przed to już ja szalałam do późnych godzin wieczornych ba nocnych :) żeby wszystko przygotować na 20 - osobowe urodzinowe przyjęcie. Wszystko się udało, goście zadowoleni, najedzeni a Lenka z uśmiechem na ustach witała gości. Starsza siostra pomagała jak mogła - Paulinko jeszcze raz dziękuję za pomoc w przygotowaniach :) Lenka swój roczek praktycznie przebiegała na nogach - zaczęła chodzic 3 dni przed skończeniem 11 miesięcy więc w dniu urodzin już chodziła jak zawodowiec :) Urodzinowy dzień upłynał nam bardzo rodzinnie i wesoło.
Dziękuję za przybycie ... dziękuję za piękne prezenty i dziękuję Babci Ali za piękny i smaczny tort - który specjalnie wykonała dla swojej wnusi - oczywiście w odpowiedniej kolorystyce różu&bieli


piątek, 26 kwietnia 2013

8 miesięcy minęło jak jeden dzień czyli o tym co słychać u Lenki

Tak, tak nasza malutka Lenka jest już z nami ponad 8 miesięcy i wcale już nie jest taka malutka :) Lenka to bardzo ciekawa świata dziewczynka a te 8 miesięcy wspólne minęły nam nie wiem kiedy. Patrzę tak na tą naszą młodsza córcię i nie mogę uwierzyć że to już taka duża dziewczynka która coraz sprawniej raczkuje, która pokonuje swój pokój wzdłuż i wszerz, która uwielbia myszkować w pokoju starszej siostry i wtedy słyszę głos tej starszej: "mamooo Lenka weszła pod biurko, mamooo choć zobacz ona wstaje przy moim łóżku" a Lenka jak to Lenka siostry pokój jest ulubionym miejscem do zwiedzania tyle tam tego wszystkiego że można przeglądać, oglądać, dotykać, podnosić itp. i co najważniejsze jest tam lustro :) Pamiętam że kiedy Paulinka była malutka to wszystko raczej tak ostrożnie, z dystansem a Lenka podnosi się  do stania przy czym tylko się da a wtedy najlepiej się odwrócić, puśćić i skłonna by była iść :) Nic nie poddaje się jak się nie uda, wstaje i próbuje od nowa a ostatnio nawet zauważyliśmy jak próbuje wstawać na środku pokoju. Pięknie mówi mama, tata, baba a na siostrę mówi Po - generalnie mówi non stop więc tu z siostrą mogą sobie piątki przybić :) Lubi książeczki i potrafi tak długo przekręcać kartki aż znajdzie kotka i go pokaże - kiedy bierzemy książeczkę i prosze ją żeby sprawdziła czy kotek już wstał to bezbłędnie odszuka stronę z kotkiem ...Lubi grać w piłkę, pokazuje jaka jest duża, jaki ma kłopot, robi papa, akuku ... Jest bardzo żywą dziewczynką. W spcerówce dumnie siedzi i wszystkiemu się przygląda.  Nadal na maminym mleku. Uwielbia muzykę i kiedy razem tańczymy - oj mogłabym  tak o niej pisać godzinami :) Jest cudowna poprostu taka samo cudna jak jej starsza siostra. Takie nasze drugie oczko w głowie, taki nasz drugi skarb ...
A tu juz nasza 8 miesięczna panna w całej krasie ...

piątek, 5 kwietnia 2013

Coroczna tradycja ...

Wydawało się że zeszłoroczne święta były zimne, wietrzne i białe ale te pobiły wszystko jeśli chodzi o aurę pogodową :) W Wielki Piątek śnieg padał od rana a my przygotowując się do świąt i zerkając w okno smialiśmy się że w sobotę ze święconką pojedziemy sankami :) Sobota rozpoczęła się od akcji pt. "odśnieżanie"  a kolejne dni mijały pod hasłem padającego śnigu. Paulinka tylko się martwiła jak to będzie z tymi czekoladowymi jajeczkami - pewnie zajączek nie da rady w tym roku ale nie ma rzeczy niemożliwych i zajączek jasna sprawa że dał radę :) Po uroczystym i rodzinnym śniadaniu nastała chwila na którą nasza panna czekała od rana czyli zbieranie czekoladowych słodkości. Ciepłe ubranie, koszyk w dłoń i na hasło: gotowi do startu start wystartowała ...




Jak zawcze dużo emocji i śmiechu czyli zabawa przednia a my nadal czekamy na wiosnę bo pogoda póki co pozostawia wiele do życzenia ...

poniedziałek, 11 marca 2013

Ale to już było ... czyli jak minęły Paulinkowe ferie ...

Za oknem znowu mało wiosennie ... zrobiło się zimno ba nawet bardzo zimno. Sypnęło śniegiem, temperatury na minusie i wiatr daje się we znaki. A ja wybierając wczoraj zdjęcia do wywołania z Paulinkowych ferii postanowiłam i tutaj wspomnieć parę słów o minionych feriach. Ferie w naszym regionie były od 11.02.-24.02. Ferie wyjątkowe dla naszej panny bo praktycznie pierwsze takie szkolne - do tej pory w przedszkolu nie miała takiego luksusu :) a skoro w tym roku były i to po raz pierwszy to trzeba było je jakoś uczcić :) Praktycznie decyzja zapadła spontanicznie jeśli chodzi o wyjazd. Tradycyjne pogaduchy przy kolacji i decyzja  że Paulinka z tatą robią sobie wypad w góry. Ja z młodszą panną w domu a druga połowa rodziny obiera kierunek Zakopane. Pół dnia straciliśmy na poszukiwanie kwatery ale udało się ... Szybkie zakupy, pakowanie i pojechali ... Pogodę mieli wymarzoną ... Śniegu tyyyyle ile powinno być podczas ferii. Całe dnie spędzali na świeżym powietrzu - były narty, skutery, długie piesze wędrówki, był Kasprowy Wierch, była Gubałówka, spacery po Krupówkach, były baseny itd. Było mnóstwo wrażeń i codziennie wieczorem Paulinka zdawała mi relację przez Skypa jak super spędziła dzień. Wrócili bardzo zadowoleni ... i już planują kolejny wyjazd ale teraz to już obowiązkowo w komplecie ...

poniedziałek, 4 marca 2013

Wróciłam :)

Wróciłam ... Po 6 miesięcznej przerwie do pracy ... Wróciłam też do pisania bloga ... Mam nadzieję że czas pozwoli mi na regularne pisanie. Urlop macierzyński minął w mgnieniu oka. Przez te miesiące Lenka stała się z noworodka w wesołą, naszą cudną, drugą panienką. Każdego dnia oddalałam myśl że niedługo mój domowy czas się skończy, że nadejdzie ten czas rozstania ale niestety nadszedł i jak to moja znajoma powiedziała: "organizacyjnie damy radę, bo my kobiety zawsze dajemy radę ale gorzej będzie emocjonalnie". Jeżdzę do biura na 6 godzin dziennie a na ten czas do malutkiej przychodzi babcia. Wzorowa, kochana babcia Ala, która dla swoich wnuczek by nieba uchyliła tak więc jestem spokojna że Lenka jest pod dobrą opieką. Nadal karmie ją piersią i na całe szczęście Lenka bez problemu pije z butelki. Karmie ją przed wyjściem, odciągam mleko a dodatkowo pięknie zajada zupki które jej codziennie gotujemy. Wszystko smakuje, nic nie grymasi - moja mama  powtarza że mam wzorowe córcie pod względem jedzenia i mam nadzieję że tak zostanie. A Lenka nasza to taki słodziak całej rodziny, śmiejemy się że zegarki możemy przy niej ustawiać. Budzi się, zasypia, je, wychodzi na spacery wszystko o tej samej porze - pełna organizacja dnia :) W ciągu dnia śpi 3 razy, najdłużej oczywiście na spacerze. Nocki przesypiane z 2 karmieniami na tzw. "śpiocha" kiedy zaczyna się kręcić. Starsza siostra cały czas na topie, uwielbia kiedy Paulinka jest w pobliży i specjalnie dla niej śpiewa, tańczy itp. Najlepsze popołudnia to są właśnie te kiedy jesteśmy wszyscy w domu, kiedy urzędujemy w Paulinkowym pokoju, kiedy jest wesoło i dużo śmiechu a Paulinka żartuje: "no tak zero prywatności już idą do mnie ale pewnie chodźcie dziewczyny zapraszam" i tak przesiadujemy do kąpania i spędzamy wspólnie czas ...
A starsza siostra odlicza już dni do swoich 7 - urodzin, 13 marca tuż tuż a my jesteśmy właśnie na etapie organizacji tego jakże ważnego dnia ...
Na deser ONE dwie, dwie najważniejsze osoby w naszym życiu ...